koparka
Tego pana będę chwalić wszędzie i do każdego polecać.Pracuje wyśmienicie,dokładnie, nie naciąga na czas(wręcz powiedziałabym,że na moja korzyść rozliczał).A wiem co piszę bo koparek to się przewinęło kilka przez budowę.Czas był gorący ,bo przeszła lokalna powódż to załatwić wolną koparę graniczyło z cudem.Na dodatek taki sprzęt tylko przy suchym gruncie mógł pracować u nas.Całą ziemię miałam złożoną u siostry na działce.Przypomniałam sobie jak robiliśmy drogę.Mamy jedną bardzo zawistną sąsiadkę ,która zgłosiła na policję,że ta hałda ziemi to żwir nawieziony bezprawnie z rzeki po powodzi.Policja oczywiście była i to nie tylko ten jeden raz.Dla jasności była odgórna zgoda z władz na korzystanie popowodziowe:)powyżej lustra wody(wszystkie naniesienia:żwiry ,piaski itd.)
oj działo się działo.dzięki tej aferzystce nawet koryto rzeczne przyszli nowe wytyczać-popowodziowe:)